niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 3

* 10 minut później *

Po zjedzeniu ciasta poszłam zapłacić i udałam się do pokoju. Postanowiłam przebrać się w ten zestaw. Do torebki schowałam słuchawki, portfel i telefon. Wyszłam z pokoju i wyruszyłam w stronę najbliższego komisariatu. Obawiam się, że rodzice nie będą chcieli mnie widzieć. Nie wiem, czy uwierzą mi, czy wywalą mnie na zbity pysk. To uczucie mnie dobija, ale cóż nie mogę żyć w niewiedzy. Dobra, koniec rozmyśleń, jestem na miejscu. Z sztucznym uśmiechem weszłam na komisariat. Od razu podszedł do mnie wysoki mężczyzna, blondyn.
- Dzień dobry, komisarz Niall Horan, w czym mogę pani pomóc?
- Dzień dobry. 16 lat temu zgłoszono zaginięcie dziewczyny, zgłosili to państwo Parker. Wczoraj dowiedziałam się, że to ja jestem tą dziewczyną.
-W takim razie zaraz udamy się do państwa Parker, ale musisz mi powiedzieć, jak się nazywasz?
-Jessica.- teraz mój uśmiech stał się szczery, nie wiem dla czego, może dlatego, że Niall jest przystojny 
-Dobrze, w takim razie jedziemy- uśmiechnął się 
-OK 
Po wyjściu z komisariatu wsiedliśmy do czarnego Astona Martina DBS. Jezu jak ja kocham auta tej marki. W radiu leciała piosenka, którą bardzo lubię czyli , czyli Adele - Skyfall. Piosenka z filmu z moim ulubionym aktorem, Danielem Craigiem. Wystąpił on w 3 filmach z serii o agencie 007. Rozmyślałam tak, o wszystkim i o niczym, do puki piosenka się nie skończyła i nie puścili The Wanted - Glad You Came. Kiedy piosenka dobiegała końca odezwał się komisarz Horan.
- Jesteśmy na miejscu, stresujesz się? Jeżeli tak, to nie masz czym. Parkerowie to bardzo miła rodzina. Po za tym piosenka, Glad You Came, przypadek. Nie sądzę - puścił mi oczko 
- Stresowałam się, ale dzięki panu mi przeszło - uśmiechnęłam się
- Nie mów mi na pan bo czuję się staro. Mów mi Niall
-Ok więc Niall mów mi Jess
-Spoko. Więc idziemy. Uśmiechnij się i rób dobre zrażenie - te słowa jakoś podniosły mnie na duchu.
Naill zadzwonił do drzwi.


 Perspektywa Jade ( Pani Parker ) 


Usłyszałam dzwonek. Podbiegłam do drzwi, po otwarciu ujrzałam policjanta i dziewczynę, która wyglądała na 17-18 lat.
- Dzień dobry. Komisarz Naill Horan. 
- Dzień dobry. O co chodzi? Niech pan wejdzie - zaprosiłam ich ręką do środka.-
 Jeżeli mogę wiedzieć, kim jest ta dziewczyna?
- Sprawa wygląda następująca. Pamięta pani sprawę sprzed 16 lat?
- Tą o zaginięciu mojej córki? Jakbym śmiała, ale nadal nie odpowiedział mi pan na pytanie kim jest ta dziewczyna - zbulwersowałam się
- Chodzi o to, że ta kobieta dziś rano zgłosiła się do nas na komisariat. To pańska córka.
-Co?! 


*********************************************


Jak myślicie? Co powie Jade? Wygoni Jess czy też przyjmie ją z otwartymi ramionami?
Gdybyście mieli jakieś sugestie to piszcie w komie ;D 
Jednak rozdziały będę dodawać nieregularnie ;33
 Do następnej notki :**





2 komentarze: